5 dni, 3 morza, 1 wyspa - Sicilia!!!

       Aeroporto Closed! – mówi strażnik. Że jak? Zamykane? No nie, nie!!! Nie tak miała wyglądać pierwsza noc. Nie mówię od razu że hotel, czy coś, ale fotele czy podłoga wewnątrz lotniska są znaczenie lepsze niż zimna ziemia na zewnątrz. 
Lotnisko zamknęli nam na noc, więc 4 godziny snu pod ścianami budynku - choć ciągłe budzenie się - bo zimno (był kwiecień ), bo niewygodnie, bo ktoś gada i to wcale nie szeptem – trudno nazwać snem. Zapowiedź małej przygody ciekawa, że aż bałem się co będzie dalej.